Dziś pokazuję jeszcze więcej patchworków, które uszyłam ostatnio. To też recycling :), prawie wszystkie materiały to moje nienoszone już ubrania, bądź ciuchy z secondhandu kupione za grosze. Jak szalona szukam ciekawych tkanin! I wciąż myślę, co tu jeszcze pociąć :)
Patchworki cały czas nie są idealnie wykonane, czasem się coś zagnie lub pomarszczy, ale to nic, najważniejsze, że dźwięk stukającej równomiernie maszyny uspokaja...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz